Modlitwa poranna 6 grudnia

Zacznij dzisiaj rano od prośby o mądre słowa. Kliknij tutaj i odmów modlitwę do Boga. Im większą kontrolę nad tym, co mówimy, posiadamy, tym lepiej sobie radzimy w życiu. Pan często przemawia do nas swoim słowem, ukazując jak ważne jest, aby nie wypowiadać zła ustami.

Panie, pomóż mi kontrolować moje słowa

Pan zawsze jest gotów, aby pomóc nam we wszystkim, czego potrzebujemy. Słucha naszych modlitw i odpowiada na nie zgodnie ze swoją wolą, szczególnie jeśli nasza modlitwa ma na celu duchowe wzrost i poprawę naszego życia. Módl się zatem, aby Bóg przebaczył złe uczynki i złe słowa.

O wielki Boże i błogosławiony Królu,

jestem wdzięczny za ten dzisiejszy dzień,

w którym mnie wychowałeś.

 

To Ty, Święty i potężny w swojej mocy!

Tobie należy stworzenie ziemi

i wszystko, co się na niej dzieje,

ponieważ Ty tak pozwolisz.

 

Niech będziesz błogosławiony na każdym moim kroku,

prowadząc moją duszę,

oświetlając moje drogi swoim światłem.

 

Jesteś Bogiem wiecznym i

wspaniałym, to Ty stanowisz

prawdę i dźwięk w tym świecie,

a Twój głos jest jak niestrudzone grzmoty.

 

W tym nowym dniu, który mi dałeś,

mój Boże, cieszę się Twoją mocą.

Dzięki Twojemu zbawieniu, moja duszo!

Czuję się pełen i szczęśliwy.

 

Spełniłeś pragnienia mego serca

i to, na czym tak bardzo mi zależało,

dziękuję Ci, Ojcze wieczny.

 

Dziś, gdy się budzę i uświadamiam,

jak szczęśliwy i błogosławiony jestem,

po prostu chcę oddać Ci to, co ze mną zrobisz,

co mi zaufasz i zadanie, które mi powierzysz.

 

Dlatego płaczę do Ciebie,

mój wspaniały Panie,

 

Proszę Cię, Ojcze, w imieniu

Jezusa, Twojego umiłowanego Syna,

wysławiaj ten dzień,

 

Teraz, gdy oddaję się swoim sprawom,

przejmuj kontrolę nad każdym szczegółem.

 

Proszę Cię, włóż do mnie

myśli pochodzące z góry,

i udziel mi odpowiednich słów,

aby wyrazić te myśli, mój Boże.

 

Niech słowa, które wypowiadam,

będą błogosławieństwem dla

uszu tych, którzy je słyszą, niech zadziałają!

jak balsam, który uspokaja i przynosi korzyści.

Proszę Cię, mój Boże, aby każde z

moich słów było prowadzone przez Ciebie i przez

Twoją miłość, aby mnie przemieniać.

 

Utrzymuj mój język tak, aby nie mówił

zło i nie wypowiadał kłamstw.

 

Nech Twoje światło i miłość wypełnią

wszystko, czego dotykam, w chwilach,

w których wyrażam swoje zdanie.

 

Ojcze, proszę Ciebie, abyś nie otwierał moich ust,

aby wydawać osądy na innych,

to nie jest moje przeznaczenie na tym świecie, które mi powierzyłeś.

 

Panie, proszę również, aby ci, którzy rozmawiają ze mną,

otrzymują ode mnie rady,

by nigdy nie byłem dla nich sędzią.

 

Błagam również, abyś mi dał mądrość,

aby znać słowa, którymi mam przemówić, i

które słowa powinienem zachować dla siebie.

 

Bo nie chcę być nieodpowiedzialny i nie robić więcej

szkody i kłopotów na drodze

wyzwolenia, które

ktoś przeżywa w swoim życiu.

 

Mój Ojcze,

rozważność powinna być

ważną cechą w moim życiu.

 

Tak więc oddaję ten dzień w Twoje ręce, mój Boże.

 

Dziękuję Ci za miły poranek,

którego mi pozwoliłeś doświadczyć

i chwila modlitwy z Tobą.

 

Dziękuję za życie,

o które Cię prosiłem, a Ty je dałeś mi,

i za wieczyste błogosławieństwo

które mi obiecałeś.

 

Proszę, zabierz kontrolę nad tym dniem,

ochroń mnie i strzeż, aby wszystko,

co się wydarzyło, było zgodne z Twoją wolą.

 

W imię Jezusa.

 

Amen.

Dlaczego powinienem się modlić o moje słowa?

Może wydawać się, że słowa, które wypowiadamy, ulatują w próżnię, jednak mają one specjalną moc. Mogą błogosławić lub przeklinać czyjeś życie. Dlatego musimy być ostrożni w tym, co mówimy i mądrze prosić Boga o mądrość, aby móc to czynić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *